Dopiero od dwóch dekad w Polsce istnieją galerie handlowe. Warszawa i inne duże miasta szybko zareagowały na trend budowania sklepów wielkopowierzchniowych. Pierwsze centra tego typu powstawały w najlepszych lokalizacjach. Po latach okazuje się, że klienci są przywiązani do tych miejsc na tyle, że nowe obiekty nie mogą już liczyć na aż tak dużą sympatię.
Wierny klient
Właściciele dużych sklepów stale obserwują trendy i zachowania wśród klientów. To wyjątkowo cenna wiedza, która po dogłębnej analizie służy jako materiał do opracowania nowych strategii marketingowych. Z różnych statystyk wynika, że starsze centra handlowe mogą się poszczycić rzeszę lojalnych klientów oraz stabilnych najemców. Określenie „starsze” może zdumiewać w kontekście obiektów, które funkcjonują w Polsce stosunkowo niedługo. Jednak dla miejsc takich, jak galerie handlowe w Warszawie czas płynie o wiele szybciej. Już kilka lat bez modernizowania obiektu jest odbierany jako pozostawanie w tyle za konkurencją. Dlatego galerie, które powstają obecnie, różnią się od pierwszych obiektów znacząco. Mimo że te nieustannie się modernizują.
Adres i przyzwyczajenie
80 proc. centrów handlowych znajduje się w dużych aglomeracjach miejskich. Połowa z nich powstała dziesięć lat temu lub wcześniej. Wydawać by się mogło, że klient, złakniony nowości będzie chętniej odwiedzał nowe obiekty. Takie przewidywania jednak nie sprawdziły się. Starsze galerie handlowe w Warszawie mają ugruntowaną pozycję na rynku. Są rozpoznawalne wśród klientów na tyle, że ci nawet po przeprowadzce do innej dzielnicy potrafią odwiedzać ulubione sklepy. Siła sentymentu klientów to nieoceniony kapitał. Zupełnie nic nie kosztuje a nieustannie procentuje. Na jego bazie można wypracować wiele rozwiązań marketingowych, jeszcze bardziej integrujących konsumentów z konkretnym miejscem. Jak na razie nowsze obiekty nie znalazły pomysłu na skuteczne przejęcie „sentymentalnych” klientów.
Modernizacja i remodeling
Podążając za nowymi trendami i starymi nawykami klientów, coraz więcej obiektów poddawanych jest modernizacji i rearanżacji, zwanej też remodelingiem. Mimo że galerie handlowe w Warszawie są w doskonałym stanie technicznym, poddaje się je przeróbkom. Klienci doceniają zmiany, nawet jeśli dotyczą niewielkich przestrzeni, jak toaleta. Świetny adres daje starszym obiektom dużą przewagę nad konkurencją. Nawet jeśli oznacza to mniej nowoczesną bryłę architektoniczną i gorsze rozwiązania technologiczne. Bywa, że remodeling wiąże się ze zmianą oferty handlowej, jak w przypadku domu mody Klif w Warszawie. Obiekt zmodernizowano i dostosowano do potrzeb zamożniejszych klientów. Dzięki temu wypełniono rynkową niszę.
Starsze galerie handlowe mogą liczyć na względy nie tylko klientów, ale także dużych marek. A to oznacza sporą ilość stabilnych, lojalnych najemców. Z tego powodu galerie handlowe, w przeciwieństwie do tych z krajów zachodnich nie muszą obawiać się braku klientów, a co za tym idzie konieczności zakończenia działalności.